| 
 Jan Rejczak - prezes KIK 
Jak długo Święto  Trzech Króli będzie dniem roboczym?
Kiedy w naszej Ojczyźnie, pod koniec lat osiemdziesiątych XX wieku, rozpoczął się proces odchodzenia od sytemu totalitarnego nikt nie przypuszczał, że naprawa państwa będzie trwała tak długo, przez pokolenia. W tym roku, na wiosnę, minie już dwadzieścia lat od pierwszych, częściowo demokratycznych wyborów do Sejmu i  Senatu. Wielokrotnie w tym czasie naród wybierał  prezydenta,  posłów, senatorów. Zmieniono nazwę państwa, mamy nową konstytucję. Zlikwidowano też wiele służb i urzędów odpowiedzialnych za zbrodnie przeciwko Narodowi Polskiemu.  Nadal jednak, jako swoisty chichot historii, pozostało wiele funkcjonujących  ustaw i rozporządzeń, które komuniści z premedytacją   wprowadzali w ramach  zaprogramowanej  walki z wierzącym w Boga społeczeństwem i z Kościołem.  Wyraźnym przykładem takiej  ideologicznej pozostałości po  PRL- oskim prawie,  jest sprawa święta państwowego w uroczystość Objawienia Pańskiego, zwanego Świętem Trzech Króli.  Święto Trzech Króli  ma szczególny i uniwersalny  wymiar dla wszystkich ludzi, zarówno wierzących, jak i dla pogan. Warto pamiętać, że w świecie chrześcijańskim  święto Objawienia Pańskiego obchodzono  wcześniej niż Święta Bożego Narodzenia. Przez kilkaset lat, do 1960 roku w naszej Ojczyźnie   6 stycznia był   świętem państwowym i dniem   wolnym od pracy. Na wniosek komunistycznej partii,  Sejm PRL ustawą z dnia 16 listopada 1960 r.  zlikwidował je,  a 6 stycznia stał się  z punktu widzenia władzy państwowej normalnym dniem roboczym.  I tak jest niestety  do dzisiaj!  Dla ludzi wierzących 6 stycznia jest   oczywiście nadal uroczystością kościelną. Jako katolicy mamy obowiązek uczestniczenia w tym dniu we mszy świętej i czynimy to tłumnie i bardzo gorliwie. 
Wiele razy na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat podejmowano próby zmiany tego "prawa".  Wydawało się, i to jeszcze w latach 90-tych,  że  zakończą się one powodzeniem. W 1993 roku ponownie zawarto przecież zerwany jednostronnie  przez komunistów Konkordat  między Rzeczypospolitą Polską a Stolicą Apostolską. W myśl zapisów Konkordatu nasze państwo  może już swobodnie, oczywiście po porozumieniu z władzami Kościoła, w drodze ustawowej rozszerzać wykaz dni świątecznych, będących dniami wolnymi od pracy. Niestety, mimo jednoznacznego stanowiska Kościoła i  wiernych na sprawę przywróceniu święta Trzech Króli jako dnia wolnego od pracy,  zawsze w tej kwestii czegoś brakowało. A to nie było  tak zwanej woli politycznej rządzących,  brakowało parlamentarnej większości lub były inne ... ważniejsze problemy do rozwiązania. Smutna to konstatacja, ale  w sprawach  wrażliwych, gdzie ważą się "interesy" z wartościami, na  polityków liczyć nie warto!   
W ubiegłym roku, bez oglądania się na partie  polityczne,  podjęto kolejna próbę przywrócenia Święta Trzech Króli. Z inicjatywy środowisk samorządowych i różnych stowarzyszeń, powstał obywatelski projekt ustawy w tej sprawie. Przekazując go do Sejmu załączono  pisemne poparcie około 700 tysięcy osób!  Wiele środowisk zaangażowanych w tę inicjatywę wyrażało wówczas przekonanie, że tym razem polski parlament nie odważy się zlekceważyć woli setek tysięcy ludzi! 
17 października 2008 roku stała się jednak rzecz niebywała.  Sejm RP już w pierwszym czytaniu odrzucił  projekt obywatelski i nie skierował   go  nawet do dalszych prac parlamentarnych! Projekt trafił po prostu do kosza na śmieci. Tego samego dnia Konferencja Episkopatu Polski wydała specjalny komunikat, w którym "ze zdumieniem" przyjęła odrzucenie obywatelskiego projektu ustawy o przywróceniu święta Trzech Króli jako dnia wolnego od pracy. Biskupi polscy wyrazili też  nadzieję, że społeczeństwo będzie podejmować nowe inicjatywy, wyrażone w projektach ustaw. 
W tym roku 6 stycznia jest  dniem roboczym, i na to już wpływu nie mamy. Ale ponówmy  starania, aby w przyszłym roku dzień Trzech Króli stał się znów  świętem państwowym.  Nie pozwólmy, aby "twórcy i  spadkobiercy" aroganckiej ustawy z 1960 roku mogli  "obchodzić" 50 rocznicę cynicznego zlekceważenia prawa narodu do stanowienia o swoich świętach! 
  
 |